Grzegorz Bukała – z wykształcenia inżynier-elektryk, założyciel i jeden z liderów Wałów Jagielońskich Oprócz tego kompozytor i autor tekstów. Zdobył I Nagrodę na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie w 1978 r., a wraz z Wałami Jagiellońskimi nagrody: dziennikarzy w 1978 i publiczności w 1983 r. oraz jedyną w historii tego festiwalu nagrodę Solidarności tzw. Złoty Kafel w 1981 r. na Krajowym Festiwali Polskiej Piosenki w Opolu. Wraz z zespołem nagrał trzy winylowe płyty długogrające (tzw. long-play), o łącznym nakładzie ponad miliona egzemplarzy, z których dwie uzyskały tytuł złotej.
22 września 2008 roku ukazała się jego solowa płyta zatytułowana Pocztówki z Macondo
Kiedy i jak zaczęła się Państwa przygoda z BAZUNĄ?
Bazunę przeżyłem po raz pierwszy w Roku Pańskim 1974, w charakterze widza w zatłoczonej niemiłosiernie auli mojej szkoły średniawej – Technikum Mechaniczno-Elektrycznego. Zobaczyłem, wysłuchałem, się zafascynowałem i postanowiłem, że za rok pojawię się ponownie, ale już w charakterze artysty – turysty. I tak też, z niemałym zaangażowaniem mego szkolnego przyjaciela – Jacka Okły, się stało. Kości zostały rzucone.
Co charakterystycznego widzą Państwo w tym Przeglądzie?
Szczerze mówiąc, z dawien dawna utraciłem z Bazuną bezpośredni kontakt, więc nie wiem, czy w dobie internetowego zidiocenia ludzkości zachowała ona swój klimat sprzed lat wielu. Oj, wielu! Wiem, że dla mnie była to istna Arkadia, wypełniona dźwiękami, słowami i ludźmi, którzy jak powietrze byli mi do życia niezbędni. Potem życie nieco mi ten sielski obrazek skorygowało, ale ten atawistyczny sentyment jest we mnie do dziś.
Dla mnie BAZUNA to …
… całe moje życie, droga którą z jej przyczyny przemierzam – z mniej lub bardziej miłymi konsekwencjami do dziś.