2000 – Gdynia, GOSiR
Pomysł kolejnego muzycznego spotkania w Gdyni narodził się w tydzień po BAZUNIE’99, podczas odwożenia z powrotem wyposażenia sceny. Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji miał w swojej dyspozycji odpowiedni teren – położony na skraju lasu ogrodzony plac, który po przygotowaniu mógł spełnić swe zadanie jako miejsce koncertów. Rozpatrywano także pięknie położoną w pobliskim lesie polanę, jednak przewidywane trudności skłoniły organizatorów do wyboru pierwszej lokalizacji.
Podobnie, jak wielu przedsięwzięciom artystycznym i kulturalnym w roku 2000 tak i 28. BAZUNIE starano się nadać pewien znak szczególny. Okazja ku temu nadarzyła się sama.
Wśród uczestników przeglądu BAZUNA istnieje grupa najwierniejszych, obecnych na imprezie co roku począwszy od jej pierwszych edycji. Jednym z takich sprawdzonych przyjaciół naszego Przeglądu jest Mirosław “Michu” Michalski, członek kilku zespołów i wieloletni juror. W jednej z rozmów zdradził on, że w roku 2000 uczestniczyć będzie w imprezie po raz dwudziesty piąty. Tak narodził się pomysł koncertu jubileuszowego, który na BAZUNIE 2000 był niewątpliwie wydarzeniem numer jeden.
Nasz jubilat postanowił zaprosić na Przegląd swoich wieloletnich przyjaciół, w większości znanych i cenionych wykonawców, jako okazję podając swój jubileusz; poza wymiarem muzycznym spotkanie miało mieć także aspekt czysto towarzyski. Odzew ze strony artystów był niemałym zaskoczeniem dla wszystkich, nie wyłączając samego kierownika zamieszania. Przewidywany rozmiar koncertu skłonił organizatorów do zmiany formuły – jubileusz planowany początkowo na piątkową noc został rozszerzony o fragment nocnego maratonu sobotniego. Na domiar wszystkiego odnotowano nadkomplet zgłoszeń konkursowych, zwiększono zatem i czas antenowy konkursów, każdemu z wykonawców zamiast trzech pozostawiając do prezentacji jedynie dwie piosenki. Wszystko wskazywało więc na to, że impreza będzie wyjątkowa.
Nazwa BAZUNA wieloletnim bywalcom częściej przywodzi na myśl zmagania z kaprysami aury, niż obcowanie w komfortowych warunkach z balladą. Nic więc dziwnego, że trwająca od połowy kwietnia lipcowo – sierpniowa pogoda załamała się wraz z rozpoczęciem Przeglądu. Deszcz, na szczęście, do Gdyni nie zawitał, ale temperatura zdecydowanie stała się nieprzyjazna. Jak na złość, największy chłód dotknął ponad tysięczną widownię akurat w piątkową noc – w planowany i nagłaśniany od dłuższego czasu koncert jubileuszowy.
Punktualnie o 20.00 rozległa się fanfara, po jej odegraniu czwórka konferansjerów otworzyła wielki maraton piosenki. Lista gości była wcześniej znana, jednak dopiero na miejscu okazało się, jaka to obfitość. Zestaw wykonawców, którzy przez siedem piątkowo – sobotnich godzin ukazywali się na scenie, przy innej okazji i w innym miejscu zapewne trudno byłoby spotkać razem. Próżno wypatrywany na BAZUNIE od lat Rudi Schuberth, jak za dawnych czasów, z gitarą w dłoniach i z piosenkami sprzed okresu WAŁÓW JAGIELLOŃSKICH; Piotr Bakal wraz z zespołem MIKROKLIMAT (później tenże zespół już bez Piotra), Duśka i Wojtek Staroniewiczowie z prawdziwym anielskim chórem oraz Tolek Muracki, a w jego wykonaniu zdecydowany przebój koncertu, utwór słowno – muzyczny “Jeleń” wraz ze specjalnym krokiem tanecznym, kilkakrotnie bisowany. Specjalnie na jubileusz nastąpiła reaktywacja, z inicjatywy Lecha Makowieckiego, legendarnego BABSZTYLA. Były też i wątki spoza studencko – turystycznego kręgu. Prosto z Monachium przybył do Gdyni Andrzej Donarski, aby wraz z zespołem przypomnieć przeboje swojej macierzystej grupy MR ZOO’B. W iście orkiestrowej wersji zaprezentował się jeden z zespołów naszego Jubilata – HAWAR. Cały koncert był więc jednym wielkim świętem piosenki, temperatura pod sceną była o wiele wyższa niż ta widoczna na termometrach. Już podczas imprezy dało się słyszeć, że lista gości z samego piątku zapewniłaby dobry program kilku BAZUN z rzędu a przecież to był dopiero pierwszy dzień imprezy.
Sobotnim przedpołudniem liczne grono konkursowe punktualnie zameldowało się na wcześniejsze, niż zwykle rozpoczęcie przesłuchań. W rekordowym tempie przez scenę przewinęło się ponad 30 podmiotów (łącznie z piątkowymi wykonawcami – 46), po południu wystąpili kolejni goście “Micha”. Ostatnia odsłona jubileuszu to dwie sobotnie nocne godziny, najbardziej widoczną była klasyczna już GRUPA TORUŃ z Adamem Szarkiem na czele, jej repertuar to same turystyczne superhity, śpiewane do dziś. Sobotnia noc miała, poza jubileuszem i inne akcenty. Na dobry początek wystąpili tak lubiani przez bazunową widownię SMUGGLERSI a po nich nie mniej gorąco przyjęci: zespół OCZYWIŚCIE i Kasia Haczewska, w refleksyjnym repertuarze. Najmocniejszymi punktami sobotniego maratonu były dwa koncerty: SŁODKIEGO CAŁUSA OD BUBY oraz zespołu BEZ JACKA; ta pierwsza grupa została laureatem nowego konkursu publiczności na Ulubionego Gościa BAZUNY. Planowany jako ostatni (ok. piatej rano) zespół WYSPY DOBREJ NADZIEI znalazł wierne (i aktywne) grono odbiorców, zachęcony tym obrotem sprawy sobotni konferansjer, znany jako Słoń II, sformował grupę inicjatywną dla podtrzymania kaganka piosenki jeszcze przez kolejne kwadranse bladoszarego świtu; dla osiągnięcia owego zbożnego celu przestało wreszcie utrudniać nagłośnienie.
Gorączka piątkowej i sobotniej nocy zwaliła z nóg niejednego, jej skutki można było ujrzeć gołym okiem. Uczestnicy imprezy wykrzesali jednak ostatnie siły, aby niedzielnym porankiem, cudem niemal, podnieść się i podążyć na zakończenie wspólnej imprezy.
Wysoki poziom konkursu i jego różnorodność widać było podczas niedzielnego finału. Najlepszym zespołem okrzyknięto folk – rockowy AJAGORE, wśród wykonawców nagrodzonych pojawiły się nazwiska Jacka Wocha i Piotra Roguckiego oraz nazwy zespołów: WYSPY DOBREJ NADZIEI, MAMY DOBRY KONIEC i CONTEM. Rajdowa Piosenka Roku (oraz dodatek w postaci akustycznej gitary imieniem Crafter) stała się udziałem łódzkiego ZAKAZU WYPRZEDZANIA, jakże turystyczny był tytuł piosenki – “Podróże”. Nawet atrakcje specjalne w postaci trzykrotnego wymuszenia konwencji “total unplugged” przez tzw. czynniki wyższe, nie przerwały ciągłości koncertu, na dowód, że BAZUNA jest imprezą turystyczną z krwi i kości (wbrew pomówieniom, o których pisaliśmy wcześniej, patrz ’97, ’98). Nagrodę Publiczności uzyskała gdyńska grupa NEC PLUS ULTRA, której występ zakończył BAZUNĘ 2000.
Ostatnia w starym Tysiącleciu BAZUNA przeszła do historii, przejdzie ona do historii przede wszystkim jako bezprecedensowe wydarzenie muzyczne. Z radości nie posiadał się szanowny Jubilat, w niedługim czasie po imprezie, bo na jesieni odznaczony honorową Blachą klubu FIFY.
Podczas niedzielnego koncertu laureatów jedną z nagród wręczał ubrany w garnitur tajemniczy pan, który ogłosił wszem zebranym taką oto wieść:
BAZUNA 2001 odbędzie się:
a) na przełomie czerwca i lipca,
b) na zamku w Gniewie.
W taki oto sposób oficjalnie ogłoszono to, o czym w kręgu organizatorów zdecydowano już w marcu. Powrót (tak, tak) na zamek oraz kolejna zmiana w czasie i w przestrzeni – byłby to dobry początek następnego rozdziału naszej interesującej historii.