1984 – Szymbark k. Iławy

Po kilku latach przerwy BAZUNA powróciła na zamek. Jako miejsce wybrano Szymbark k.Iławy, ze względu na znajdujące się tam ruiny wielokrotnie przebudowywanego XIV – wiecznego zamku kapituły biskupstwa pomezańskiego. Utrzymano majowy termin imprezy – 4-6.05.1984 r.

Organizatorami XIV BAZUNY byli: Politechnika Gdańska, RU ZSP PG., SSP “TECHNO-SERVICE”, OS PTTK w Gdańsku oraz BPiT “ALMATUR”. Kierownikiem został Witold Wiśniewski, jego zastępcą zaś Grażyna Wilgosiewicz. W skład kierownictwa wchodzili ponadto: Tomasz Stolarski (finanse), Zdzisław Marchlewicz (kierownik techniczny), Sylwia Kijak (kierownik organizacyjny), Ewa Leszner (program) i Barbara Kozub (biuro).

Malowniczo położone ruiny zamku w Szymbarku były dla przeprowadzenia BAZUNY miejscem bardzo trudnym – żadnych ewentualnych “udogodnień” nie wykryto. Do organizatorów należało więc: a) zbudowanie sceny z dachem, stanowiska dla akustyków i wież dla reflektorów, b) przygotowanie terenu pod widownię, c) odgrodzenie niebezpiecznych miejsc, d) przygotowanie pola namiotowego dla widzów oraz e) wiele pomniejszych prac. Na zamku nie było energii elektrycznej – na Przegląd założono więc specjalną linię energetyczną; w końcu Klub dorobił się przenośnej rozdzielni elektrycznej, umożliwiającej zasilanie wszystkich urządzeń potrzebnych na BAZUNIE. Przygotowanie i przeprowadzenie imprezy w takich warunkach wymagało dużej ekipy serwisu – liczyła ona ok.100 osób (nie był to jeszcze rekord).

BAZUNA’84 została zaliczona do imprez udanych. Dopisała pogoda, poza piątkiem także widzowie – było ich ok. 2000. Przewodniczący Jury, Lucjan Wesołowski, twierdził co prawda, że “poziom imprezy nie był rewelacyjny, nieznacznie lepszy, niż w 1983 r.”, przeważały jednak opinie pozytywne.

Rajdową Piosenką Roku 1984 został “utwór słowno-muzyczny” “Pociąg” w wykonaniu Pawła Orkisza i grupy PASSSS z Krakowa; zespół ten otrzymał także nagrodę publiczności. Zarówno wśród wszystkich wykonawców (30 “podmiotów”) jak i wśród laureatów, dominowali panowie.

Po dwóch BAZUNACH gołuńskich uczestnikom Przeglądu w Szymbarku nie spodobało się rozdzielenie noclegów widzów i wykonawców – uniemożliwiało to wspólną zabawę po koncertach. Większość wykonawców mieszkała w ośrodku w Iławie, widzowie zaś na polu namiotowym przy zamku. Jak zwykle narzekano na nagłośnienie, które w piątek było wprost fatalne.

Widzowie, którzy nie bacząc na trudy podróży przyjechali do Szymbarku nie załowali, mając okazję spędzić trzy dni i dwie noce przy dobrej zabawie. Wszyscy uczestnicy Przeglądu podziwiali bociany, które uwiły sobie gniazdo na jednej z baszt zamkowych już wcześniej; pozostały w nim do końca imprezy nie bacząc na trwające tak długo hałasy.