1974 – Gdańsk, TME
Rok później Przegląd ponownie skorzystał z gościny Technikum Mechaniczno- Elektrycznego w Gdańsku. Imprezę przeprowadzono w auli Technikum w dniach 8-10.11.1974 r. Organizatorami JOSPPT “BAZUNA’74″ stali się: UP ZSP Politechniki Gdańskiej, OS PTTK w Gdańsku, SSP “TECHNO-SERVICE” oraz Wydział Kultury Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku i WKFiT Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Kierownikiem Przeglądu została Joanna Łakota, mając do dyspozycji liczny zespół serwisu; najbardziej “zapracowanym” członkiem kierownictwa był Roman Werdon.
Tradycyjnym stał się już układ koncertów: dwie prezentacje konkursowe, turystyczny kabareton i koncert laureatów. Jury po wysłuchaniu 94 piosenek główną nagrodę przyznało Grzegorzowi Marchowskiemu a jako najlepszy zespół uznało grupę AST WAT z Warszawy. Rajdową Piosenką Roku 1974 ogłoszono “W Bieszczady” w wykonaniu grupy BIEDRONY.
BAZUNA osiągnęła w 1974 roku szczyt swojej popularności – nie tylko w kręgach turystów. Uczestnictwo w Przeglądzie stało się elementem “dobrego tonu”, każdy chciał się na BAZUNIE pokazać. Wszystkich koncertów B’74 wysłuchało w sumie ok. 4000 osób. Chętnych do wejścia było więcej – bramkarze skonfiskowali jednak dużo fałszywych wejściówek. Próbowano różnych sposobów – wejścia prze piwnice czy przez okno; najbardziej pomysłowa była jednak grupa studentów, która okryta pomalowanym prześcieradłem, jako wielka gąsienica, weszła na jeden karnet.
Przegląd od strony muzycznej sprawił rzeszom miłośników piosenki turystycznej spory zawód. Można było mieć pretensje do organizatorów za szwankujące nagłośnienie (podobnie jak przed rokiem, zawiódł SAR), opóźnione rozpoczęcie jednego z koncertów czy prawie godzinne przerwy nadzwyczajne – decydujący wpływ na ocenę Przeglądu miał jednak poziom samych występów. Mówiąc krótko – podobnie, jak w roku 1973 – ze sceny powiało nudą. Byli i tacy, którzy skwitowali to lapidarnie: “smutas smutasa zganiał ze sceny”. Mało było piosenek turystycznych, różnie też było z umiejętnościami wykonawców. Zapanowała trwająca z powodzeniem do dziś moda na błyskawiczne fuzje grup – efektem były więc na scenie jedynie zmiany choreograficzne. Lokalni wizjonerzy prorokowali, że za rok wystąpi jeden potężny chór mieszany a będzie dobrze, jeżeli potrafi on zaśpiewać choć kilka piosenek turystycznych. Smutne było także to, że niektórzy dziennikarze głosili o BAZUNIE budzące sprzeciw turystów sądy – z góry traktując Przegląd w kategorii “festiwalu”.